wtorek, 17 lutego 2015

Geoarbitraż lokalny cd.. BASEN

Poprzednio pisałem o możliwościach, jakie stwarza lokalny geoarbitraż.. wizyta u fryzjera, czy mechanika samochodowego może pozwolić na znaczne oszczędności, jeżeli się na nie zdecydujemy poza centrami dużych miast, czyli np. poza granicami Krakowa ;)

Uważam, że podobnie można podejść do kwestii szeroko pojętej rekreacji i wypoczynku. Takim przykładem może być np. korzystanie z basenów poza granicami administracyjnymi Krakowa. Oczywiście nie proponuję jechać SPECJALNIE poza Kraków, tylko po to, by skorzystać z basenu - uwzględniając koszt dojazdu i poświęconego czasu często może się okazać, że nie jest to opłacalne. Proponowałbym się jednak zastanowić, czy zdarza nam się np. stale przejeżdzać przez jaką miejscowość jadąc do/z pracy, czy też na weekendowy odpoczynek. Okazuje się bowiem, że wizyta na jednym z basenów położonych poza centrami większych miast, jak np. poza Krakowem, a w stosunkowo niewielkiej odległości oferuje podobny, o ile nawet nie wyższy, poziom usług. Przykłady basenów, które mogę polecić w okolicy Krakowa:

- Niepołomice (5 zł/h)
- Skawina 
- Wieliczka
- basen przy stopniu wodnym koło Tyńca (promocyjna cena do godz. 14)

Zdaję sobie sprawę, że takie korzystanie z basenów w sąsiednich miejscowościach nie dla każdego będzie dobrym rozwiązaniem. Tu jednak warto przejrzeć ofertę krakowskich basenów pod kątem biletów w promocyjnej cenie w określonych godzinach. Z krakowskich basenów wiem, że dość korzystne ceny oferuje Wisła Kraków - dodam tylko, że będąc tam rok temu byłem mocno zniesmaczony stanem technicznym obiektu i ogólnym - nazwijmy to delikatnie - panującym nieporządkiem. Dla odmiany, z całą pewnością polecam basen AGH, który ma promocyjne ceny w godz. 6-8 rano - to jednak coś dla rannych ptaszków. Podobne promocje można znaleźć również w wielu innych miastach.

Co więcej, taka różnica przy korzystaniu z basenu w mniejszej miejscowości może mieć szczególne znaczenie, jeżeli chcemy się wybrać na basen całą rodzinę. Różnica rzędu 5 zł/osoba, przy cztero-osobowej rodzinie może być już sporą oszczędnością uwzględniająca nawet różnice w koszcie dojazdu do danego miejsca. Atrakcyjnym elementem może być również wykorzystanie tzw. biletów rodzinnych, które pozwalają na dodatkowe ograniczenie kosztów.

czwartek, 5 lutego 2015

Korzystanie z płatnych autostrad.. OPŁACA SIĘ, CZY SIĘ NIE OPŁACA!? :)

Dzisiaj w radiu usłyszałem o zbliżającej się kolejnej podwyżce cen za przejazd słynną autostradą A4 Kraków - Katowice :) Słynną z wielu powodów,  w tym relacji inwestorsko-towarzyskich aktualnego prezesa spółki zarządzającej autostradą z jej ówczesnymi przedstawicielami, gdy ten był jeszcze wysokiej rangi urzędnikiem w Ministerstwie Transportu ;) Ale, żeby nie odbiegać od tematu przechodzę do rzeczy.. otóż za każdym razem, gdy jest sygnalizowana podwyżka, podnosi się ferment na wielu forach internetowych o tym, jak to w/w autostrada jest kiepska oraz przytaczane są liczne argumenty, co by z niej nie korzystać.. :) Badania pomiarów ruchu świadczą jednak coś odwrotnego.. natężenie ruchu jest niezmiernie duże po w/w drodze.. kto w takim razie z niej korzysta!? osoby, które nie zwracają uwagi na koszty opłat związanych z korzystaniem z autostrady Katowice - Kraków? A może odwrotnie!? Korzystają właśnie Ci, którzy szczególną uwagę zwracają na ewentualne oszczędności i dlatego z niej korzystają? Z założenia jazda drogą inną niż w/w odcinek autostrady daje oszczędność 20 zł, które trzeba wydać na autostradowych bramkach.. dróg alternatywnych nie brakuje.. można jechać drogą przez:

- Krzeszowice - Chrzanów (1)
- Olkusz - Sosnowiec (2)
- Skawinę - Oświęcim - Tychy (3)

Jak jednak wyglądają koszty w przypadku tych w/w dróg alternatywnych dla autostrady? Przede wszystkim trzeba pamiętać, że:

- drogi te są dłuższe niż trasa A4
- czas związany z przejazdem z reguły jest również wyższy.


Z pewnością inne spojrzenie na temat w/w kosztów mogą mieć osoby mogące rozliczyć przejazd z środków firmowych. Przede wszystkim oszczędza się płacąc za przejazd autostradą na podatku VAT i podatku CIT, które można wrzucić w koszta. Wtedy zamiast 20 zł płaci się "jedynie" ok. 12,50 zł. Do tego może dojść koszt roboczo-godziny pracownika, amortyzacji auta i w/w wynik jeszcze poprawić ;) Skupmy się jednak na osobie prywatnej. Dla niej pytanie to, czy warto wydać 20 zł za przejazd w/w autostradą. Jadąc autostradą do pokonania mamy 79 km, które wg. Google Maps powinniśmy przejechać w 59 minut. Jak wypadają drogi alternatywne:

(1) 83,3 km, 1.38 godz.
(2) 82,7 km, 1.27 godz.
(3) 108 km, 2.00 godz.

Przyjmując koszt przejechania 1 km w wysokości 0,50 zł (to i tak niewiele biorąc pod uwagę jakie stawki podaje urząd skarbowy, który raczej nie jest chętny do dzielenia się pieniędzmi z podatnikami) na każdej z w/w tras z powodu większej odległości niż jadąc A4 należy dodać co najmniej:

(1) 12,15 zł
(2) 11,85 zł
(3) 24,50 zł.

Tak więc trasa nr 3 raczej odpada ;) W przypadku trasy nr 1 i nr 2 należy brać poprawkę na analizę kosztów przejechania 1 km. Przyjęta stawka 0,50 zł/km jest raczej dość niska i część samochodów (z uwzględnieniem kosztów amortyzacji) nawet przy aktualnie niskich kosztach paliwa nie zmieści się w podanej stawce.  Osobną kwestią pozostaje koszt własnego czasu straconego na jeździe autem. Tu można zrobić podobne porównanie i:

(1) 39 minut więcej spędzonych w aucie to oszczędność ok. 8 zł. "Stawka za godziną" to: 12,30 zł
(2) 28 minut więcej spędzonych w aucie to oszczędność ok. 8 zł. "Stawka za godziną" to: 16 zł.

Czy mamy dodatkowe zajęcie, przy którym jesteśmy w stanie zarobić więcej w ciągu godziny niż podane powyżej stawki? Uważamy, ze godzina naszego życia poświęcona na to co chcemy, a nie na to co musimy (tj. jazda z punktu A do punktu B) jest warta więcej niż te 12-16 zł? W ten sposób moim zdaniem można podejść do tego, czy opłaca/nie opłaca się jechać autostradą A4. Podobne podejście można zastosować wobec każdej innej drogi płatnej tj. brać pod uwagę:

- długość tras, które mamy do wyboru i policzyć koszt przejazdu
- uwzględnić czas, jaki przeznaczamy na przejechanie danego odcinka. Należy dodać, że to co wydaje się opłacalne przy jednej osobie, może wyglądać zupełnie inaczej, jeżeli autem jedzie 5 osób.

Na zakończenie pozwolę sobie wkleić również propozycję Google Maps przedstawiającą sugerowane połączenie kolejowe Kraków-Katowice :) Może będzie to dla kogoś inspiracją do skeczu kabaretowego.. ;) Propozycja jazdy pociągiem Kraków - Katowice jest bowiem przez .................Włoszczową :D Czas przejazdu: 2.47 h.

 Zdjęcie pochodzi z: http://pl.wikipedia.org/wiki/Autostrada_A4_%28Polska%29